Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2017
Obraz
Piosenka jest dobra na wszystko... Starsi Panowie z Kabaretu mieli rację! ;) Na pewno często śpiewacie z dziećmi piosenki z pokazywaniem. Żywiołowe utwory pozwalają im się poruszać i rozładować energię. Dziś jednak chciałabym polecić Wam "smętne" utwory. Wbrew pozorom maluchy świetnie reagują, gdy są one spokojnie i łatwo się przy nich wyciszają. Wówczas stają się one również formą pogłębionej modlitwy. Jakie to piosenki? Za chwilę Adwent i wówczas regularnie śpiewam z dziećmi Adwent to czekanie (przy okazji tej piosenki liczę również, że uczniowie zapamiętają samą nazwę tego okresu liturgicznego). Baaardzo chętnie włączam na zajęciach Duchu Święty przyjdź i np.   proszę jeszcze, aby wszyscy zamknęli oczy. Są to też utwory nawiązujące do tematyki grzechu, m.in.  Przepraszam Cię Boże, skrzywdzony w człowieku  oraz Ojcze Ty kochasz mnie nie dlatego, że jestem dobry...
Obraz
Wędrujące serce Szczególnie na katechezie ważne jest, by grupa była zintegrowana. Musimy zaszczepiać w naszych maluchach miłość bliźniego, pokazywać, że potrzebują drugiego człowieka, że ten drugi obok też jest ważny :) Zabawa ma trzy warianty, a potrzebujemy jedynie dużego serca wyciętego z papieru (lub jeśli macie - maskotki w kształcie serca): 1. Dzieci podają serce osobie z grupy, którą bardzo lubią, mówiąc np. "Moje serce dam Asi". 2. Starsi uczniowie mogą dodać tu jeszcze komplement: "Asiu, podoba mi się jak śpiewasz", "Bartku, jak Ty szybko biegasz!" 3. Maluchy przekazując serduszko mogą mówić wierszyk: Miłość w sercu mam. Komu ją dam? Tobie ją dam. Przyjmij ją jako dar. Po zabawie koniecznie porozmawiajmy o uczuciach, które jej towarzyszyły i radości z okazywania sobie nawzajem sympatii. Uwaga! Każde dziecko  powinno wziąć w niej udział. Aby nikt nie został pominięty, zazwyczaj już na początku ustalam, że można dostać od k
Obraz
Mali święci Uroczystość Wszystkich Świętych już za nami, ale ja jeszcze w tym tygodniu wróciłam  do zabawy "chcę być święty, więc..." Myślę, że o świętości trzeba mówić cały rok, pokazywać dzieciom, że to nasze powołanie :) Do zabawy wykorzystuję tamburyn (czy inny instrument, który znajdę w sali). Jak najbardziej można też jako podkład włączyć np. piosenkę "Taki duży, taki mały, może świętym być". Dzieci chodzą po dywanie w rytm muzyki. Gdy ucichnie, dostają zadanie dla małego świętego. Muszą pokazać je gestem. np: - chcę być święty, więc modlę się, - chcę być święty, więc pomagam sprzątać w domu, - chcę być święty, więc układam zabawki w przedszkolu, - chcę być święty, więc dzielę się kredkami z kolegą, - chcę być święty, więc grzecznie siedzę na zajęciach, itp. :)
Obraz
Owieczki Pana Jezusa Pomysł na tę zabawę warto wykorzystać, gdy opowiadamy dzieciom, że Pan Jezus jest Dobrym Pasterzem, który zna swoje owce, a one znają Go i słuchają Jego głosu. W dodatku jest prosta, a maluchy ją uwielbiają :D Potrzebujemy jedynie nagrania piosenki "Pan jest Pasterzem moim". Dzieci zamieniają się w owieczki i chodzą na czworakach po dywanie (który już cudownie zamieniliśmy w łąkę). Katecheta wyłącza muzykę w kilku momentach i wtedy dzieci jako posłuszne owieczki muszą znieruchomieć i obowiązkowo całym ciałem być na "łące". W tym czasie grasuje już wilk, który wyłapuje owieczki poruszające się lub będące poza dywanem. W zabawie wilkiem jest nauczyciel, a złapane owieczki opuszczają łąkę i siadają poza dywanem. Bawimy się do końca piosenki lub odpowiedniego braku w owieczkach;) Następnie brawami nagradzamy najbardziej posłuszne owieczki.
Obraz
Sposób na... delikatny początek zajęć  Wasze przedszkolaki też dopiero skończyły angielski? Pierwszoklasiści nie zauważyli, że skończyła się przerwa? Zatem zaczynamy wierszem z pokazywaniem! :) Jest ich wiele. Dziś moje dwa ulubione. Pierwszy jest doskonały, gdy chcemy delikatnie przejść już do modlitwy: Nasze rączki klaszczą, czasem się pogłaszczą, w kolanka zastukają, dzieciom pomachają i do modlitwy się składają. (I w tym momencie wszyscy już pięknie stoją z rękoma złożonymi do modlitwy.) Drugi stosuję, gdy widzę, że dzieciaki "roznosi" i muszą poruszać się bardziej intensywnie. Powtarzamy je z różnymi zakończeniami nawet kilka razy: Kółko małe, kółko duże, ręce w bok, a potem w górze, tak się drzewa kołysały. a tak dzieci ... ... podskakiwały. ... klaskały. ... przysiady robiły. ... się obracały. ... do modlitwy stały. .... grzecznie siedziały. ... pięknie śpiewały. itp. :)
Obraz
Stworzył to Bóg... Dzieci nawzajem zadają sobie zagadki, w których opisują rzeczy stworzone przez Boga. Kto odgadnie, wymyśla kolejną zagadkę, np. „Stworzył je Bóg, są piękne, kolorowe i pachnące” – kwiaty. W innej wersji uczniowie pokazują wybrane przez siebie stworzenia Boże i np. naśladują ruchy i odgłosy zwierząt. Kto zgadnie co to, wchodzi do środka i teraz on pokazuje. Przy okazji tej zabawy mamy szansę zauważyć, czy maluchy rozróżniają dzieła Boga od ludzkich. Gdy któreś zaczyna opisywać np. samochód, możemy szybko je skorygować :)
Obraz
Pociąg przyjaciół Pana Jezusa Opowiadając dzieciom o tym, że Pan Bóg chce być naszym przyjacielem i zaprasza nas do bliskiej więzi, warto pozwolić im wyrazić chęć wejścia w tą relację. Do zabawy potrzebny jest jedynie obrazek z Panem Jezusem (ja mam obraz Serca Jezusa przyklejony do niewielkiego patyka). Wybieramy osobę, która w imieniu Pana Boga po kolei będzie pytała wszystkich, czy chcą zostać przyjacielem Pana Jezusa. Kto głośno odpowie "tak" staje za prowadzącym i w ten sposób tworzymy coraz dłuższy pociąg. Na koniec bijemy wszystkim brawo, że tak chętnie podjęli tak ważną decyzję :) Zdarza się, że któreś z dzieci odpowie, że nie chce - powody tego mogą być różne, choćby akurat zły humor w danym momencie. Nigdy wtedy nie zmuszam, jedynie delikatnie zachęcam. Po chwili dany uczeń najczęściej i tak sam chce dołączyć, gdy widzi uśmiechniętych kolegów w pociągu.
Obraz
Sposób na... naukę modlitwy własnymi słowami Często na katechezie skupiamy się na tym, by maluchy poznały najważniejsze formuły modlitw - Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, czy Aniele Boży. Musimy jednak dzieciom pokazać, że modlitwa to rozmowa! I nie polega ona na klepaniu słów, których nie rozumieją.  Poniższy sposób nazywam kolorową modlitwą i oczywiście używam do niego kolorowych kartek. Na początku przeprowadzam pogadankę o tematach rozmów dzieci z rodzicami. Dzielimy je na kategorie:  - rozmowy o uczuciach, o tym co się działo w ciągu dnia (kolor czerwony), - prośby (kolor żółty), - podziękowania (kolor zielony), - przeprosiny (kolor fioletowy). Oczywiście tłumaczę, że tak samo możemy rozmawiać z Panem Jezusem i następnie modlimy się wspólnie - dzieci wybierają sobie któryś z kolorów (biorą jedną kartkę) i głośno mówią Panu Bogu co czują, o co proszą lub za co dziękują, czy przepraszają (w tym momencie dokładają kartkę do danej grupy kolorów). Dzięki tej metodzie uczą