Sposób na... opowieść o zbawieniu
Co to znaczy, że Pan Jezus nas zbawił i jest Zbawicielem? Po co umierał na krzyżu, choć nie zrobił nic złego?
Wiem, że nie jest łatwo odpowiedzieć maluchom na te pytania. Dlatego dziś, na kilka dni przed Wielkanocą proponuję garść skojarzeń, które warto wykorzystać w najbliższym czasie :)
Maluchy nie mają wykształconego myślenia abstrakcyjnego, trudno im zrozumieć pewne sformułowania, dlatego trzeba, aby nasze wyjaśnienia były jak najbardziej obrazowe.


  • Podstawowym skojarzeniem, którego używam już u 3-letnich dzieci, jest opowieść o tym, że każdy czasem postępuje źle, a te nasze uczynki zamknęły nam bramę do nieba. Bóg nie chciał, aby tak było, dlatego dał nam swojego Syna. Pan Jezus otworzył nie tylko grób, w którym leżał, ale przede wszystkim otworzył nam drzwi do nieba.
  • Aby otworzyć drzwi musimy mieć klucz, a krzyż to taki specjalny klucz do drzwi nieba. (Często w tym momencie trzymam niewielki krzyż i przekręcam nim jakbym otwierała drzwi.)
  • Grzechy sprawiły, że między ludźmi a Panem Bogiem powstał mur, nikt nie mógłby sam go zburzyć, taką moc miał jedynie Pan Jezus, Syn Boży.
  • Często rysuję też prosty obrazek:
    - ludzie po grzechu pierworodnym oddalili się od Boga, byli jakby na dwóch odległych brzegach (szkicuję ludzi i Oko Opatrzności Bożej); między nimi a Bogiem powstała przepaść (rysuję tu wodę z podpisem grzech);
    - żaden człowiek nie mógłby o własnych siłach zbliżyć się do Boga, dlatego dał nam swojego Syna, który umierając za nas na krzyżu stworzył most i połączył nas znów z Bogiem Ojcem (i tu kreślę krzyż, który łączy oba brzegi);
    - Pan Jezus na krzyżu zanurzył się w morzu grzechów ludzkich i je wymazał (zmazuję wodę z napisem grzech, w której zanurzony jest krzyż).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga