Z dreszczykiem emocji, czyli zgadujemy!

Już dawno udowodniono, że najlepiej pamiętamy to, czego doświadczyliśmy, co wywołało w nas emocje. Jeśli zatem obudzimy u dzieci odrobinę ciekawości, podekscytowania i satysfakcji, sukces pedagogiczny będzie dużo większy :)


Najprościej dokonamy tego poprzez odpowiednio dobrane zagadki.

  • Kalambury 
    Sposób stary i prosty, a od razu lekcja jest jakaś ciekawsza ;) Oczywiście nie chodzi tu o to, by ta zabawa trwała całą godzinę, ale myślę, że to idealny sposób np. na wprowadzenie tematu, czy jakąś powtórkę.
    Jeśli chcemy przeprowadzić ją w tempie ekspresowym nie trzeba dzielić klasy na drużyny. Wyznaczcie jednego chętnego, który pokaże gestem lub narysuje potrzebne nam hasło (pokazujemy je napisane na kartce). Kto je odgadnie ma prawo pokazywać następne.
    (Wiem, emocje sprawiają, że w klasie robi się od razu baaardzo głośno, dlatego polecam przeznaczyć na tę metodę maksymalnie kilka minut;)
  • Zamazane słowo
    Metodę tę używałam już wielokrotnie, gdy wprowadzałam dzieci w tematykę przykazania miłości. Spokojnie możemy wybrać też inny potrzebny nam fragment Biblii.
    Rozpoczynamy opowiadając historię o chłopcu, który podczas wakacji był u dziadków. Kiedyś z nudów wszedł na strych, a tam znalazł mnóstwo skarbów! W pięknych starych skrzyniach babcia z dziadkiem mieli pochowane zabawki z dawnych lat, jakieś zdjęcia, ale też i książki. Jaś otworzył jedną z nich. Okazało się, że była to już bardzo zniszczona Biblia. Brakowało w niej nawet niektórych stron. Czasem też litery były tak zamazane, że trudno było odczytać pewne słowa.
    Nasz bohater zaczął czytać: To jest moje przykazanie, abyście... Dalej już nie dał rady, bo była wielka plama od atramentu.
    - Jak myślicie, co tam dalej mogło być napisane?
    - Pomysły uczniów zapisujemy na tablicy, a gdy się wyczerpią szukamy tego fragmentu w Piśmie Świętym i sprawdzamy, czy komuś udało się odgadnąć :)
  • Zgadnij co jest w worku
    Świetnie jeśli do danej katechezy mamy jakiś rekwizyt. Ale po co pokazywać go zbyt szybko? Niech dzieciaki najpierw się nim zainteresują;)
    Włóżmy go do worka i wybierzmy osobę, która po dotyku rozpozna co to jest. Może też zgadywać cała klasa widząc tylko jego kształt.
    Później uczniowie mogą też spróbować odgadnąć po co akurat dziś przynieśliśmy np. owoc, figurkę owieczki,chleb, czy butelkę wody. Może odgadną o jakim fragmencie Pisma Świętego dziś będziemy mówić. Na następnej lekcji na pewno szybko przypomną sobie jaki był rekwizyt, a dzięki temu zapamiętają też ostatni temat.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga