Największy skarb, czyli jestem w sercu Pana Boga
O miłości Bożej nigdy nie za wiele, zatem dziś kolejny sposób jak o tym opowiedzieć :)

Konieczne jest pudełko, a najlepiej mała skrzynka (np. do przechowywania biżuterii). Rozmawiamy z dziećmi o tym co trzymamy w takich szkatułkach. Kiedy padnie sformułowanie, że przechowujemy w nich skarby, mówimy, że my też mamy w nim wyjątkowy skarb - skarb samego Pana Boga!

Otwieramy wspólnie pudełko, w którym umieściliśmy wcześniej zdjęcie dzieci (ja mam je w formie puzzli, zatem uczniowie jeszcze je układają). Okazuje się, że każdy z nas jest skarbem Pana Jezusa :)

Maluchy mogą także podawać sobie skrzyneczkę z rąk do rąk powtarzając kolejno głośno "Jestem skarbem Pana Boga". (Albo zróbmy to wszyscy naraz na trzy cztery;)

I jeszcze kolejna propozycja - możemy połączyć ją z wcześniejszą lub wykorzystać na innych zajęciach:
Przynosimy duże serce wycięte z papieru, które zamieniamy "cudownie" w serce samego Pana Boga. Dalej stwierdzamy, że nie powinno ono zostać takie puste, więc zapisujemy w nim wszystkie imiona dzieci.
Sposób ten wykorzystuję bardzo często na początku roku szkolnego. W niektórych salach serduszka wiszą później wiele miesięcy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga